niedziela, 9 kwietnia 2017

Parkowanie - czy na pewno nie ma wolnych miejsc?

Problemy związane z brakiem miejsc do zaparkowania samochodu są często podnoszone przez mieszkańców naszego miasta w różnych dyskusjach dotyczących wizji ulic po remontach. Czy na pewno jest aż tak źle, że każdy kawałek wolnej przestrzeni należy przeznaczyć na miejsca postojowe, jak chcą niektórzy?


Wjazd na tzw. parking społeczny przy Łomżyńskiej - to teren miejski, który dzierżawią mieszkańcy

Zadaliśmy sobie trochę trudu, aby sprawdzić, jak sytuacja z miejscami parkingowymi wygląda na Szmulowiźnie, Michałowie i części Starej Pragi do ulicy Targowej. Pod uwagę wzięliśmy parkingi, gdzie na komercyjnych zasadach kierowca może wynająć od ZGN, ZPTP, czy dzierżawców parkingów miejsca postojowe. Wszystkie te miejsca oznaczyliśmy punktami na naszej mapie - przy każdym punkcie znajdziecie informację o gestorze parkingu (jeśli jest znany), liczbie miejsc parkingowych (w niektórych przypadkach orientacyjnej) oraz cenie miesięcznego abonamentu.


Ceny różnią się od tego, czy miejsce jest "pod chmurką" - w przypadku parkingów ZPTP najtańsze miejsca kosztują 140 zł miesięcznie, czy też "pod dachem" - najdroższe - sięgające kwoty 250 zł miesięcznie abonamenty oferuje ZGN w budynkach komunalnych przy Białostockiej i Grodzieńskiej.


Parking ZPTP przy ul. Radzymińskiej/Wiosennej - od kilku miesięcy krążą pogłoski o planowanej sprzedaży tego terenu pod inwestycje

Swoistym fenomenem jest tutaj podziemny (strzeżony) parking pod Wyższą Szkołą Menedżerską. Na co dzień większość spośród 300 miejsc parkingowych świeci pustkami, a cena miesięcznego najmu nie jest wygórowana i sięga 200 zł. Poniżej kilka zdjęć z parkingu pod WSM.






Jak widać, dla chcącego nic trudnego. W naszej analizie nie braliśmy pod uwagę miejsc postojowych pod budynkami mieszkalnymi wspólnot mieszkaniowych, np. przy Siedleckiej, czy Zachariasza, ani też pojedynczych garaży, które można wynająć do ZGN za niewygórowaną kwotę. 

Co zrobić, by te wszystkie parkingi zapełnić? Potrzebna jest racjonalna polityka parkingowa - dopóki miejsce pod chmurką, czy na rozjechanym trawniku nic nie będzie kosztować lub roczny abonament w strefie płatnego parkowania będzie wynosił jedynie 30 zł, trudno będzie znaleźć "chętnych" na ponoszenie większych opłat. A aut, pomimo stałej poprawy dostępności komunikacji publicznej (tramwaje, metro, autobusy, Veturilo) przybywa - tylko w 2015 r. na Pradze było zarejestrowanych prawie 35 tys. pojazdów...

Brak komentarzy :